Dzis nietypowo i choc nie bedzie na rozowo, z okazji walentynek. To taki listing najciekawszych aktorow, takich niezatapialnych.
Kto dla mnie nigdy w zadnej (lub prawie zadnej) roli nie wtopil:
– Al Pacino (http://pl.wikipedia.org/wiki/Al_Pacino)
– Robert De Niro (http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_De_Niro)
– Dustin Hoffman (choc grywal role rozne i watpliwe http://pl.wikipedia.org/wiki/Dustin_Hoffman)
– Edward Norton (przynajmniej w tym co widzialem – Red Dragon, Fight Club, Krolestwo Niebieskie – tak tak zagral tam, 25 godzina)
– Johnny Depp (za Jacka Sparrowa, Las Vegas Parano – polecam, Donnie Brasco)
– Ralph Fiennes – a jakze – nasz niedawny skandalista (za Liste Schindlera, Red Dragon, Wieczny orgodnik – swietna kreacja, Harry Potter 😛 jako Voldemort – dobra i histeryczna postac – prawdziwy demon)
Co ciekawe nie przychodzi mi do glowy zadna pani, o ktorej moglbym myslec rownorzednie jak o owych pana (jakichs pewno pominalem) – ale nie wynika to z meskiego szowinizmu – poprostu nie kojarze wybitnych aktorek.
Kto jeszcze „zabija” swoja gra? Pewno sie przypomni kilka postaci.
wracając z kina 
Od kiedy tylko pamiętam MOIM THE BEST pan De NIRO jest 🙂 dobrze,że go wymieniłeś 🙂
ok. deniro i pacino sie zgodze no i depp
ale reszta?
hym
zabija swoja grą jeszcze cage ale jego temat juz przerabialismy
zabija tez dicaprio ktory jest dobrym aktorem
zabija też
ooo
connery 😀
dziarski staruszek
gibson kiedyś. dawno temu
boski pan bale nie zabija… znaczy mnie zabija ale wygladem ;] mnie 😀
jak się nazywal ten z dnia świstaka?
oczy baseta.. kurde. no nie pamietam
hyh. mialam kiedys ranking swoich aktorów
ale jakoś się rozmyli w czasie :]
Marlon Brando (przynajmniej z tych rol ostatnich)
Anthony Hopkins (http://pl.wikipedia.org/wiki/Anthony_Hopkins)
Gibson nie zabija – ale mysle ze coraz lepiej sobie radzi jako rezyser.
Bale jest ok – z tego co pamietam nie dal nigdzie plamy 🙂
Dicaprio jest b dobrym aktorem… od pewnego czasu 🙂 jesli utrzyma swoj b dobry styl i nie zmeczy to wejdzie do panteonu Niezatapialnych.
Kilka osób ci brakuje
Samuel L. Jackson
Christopher Walken
Adam Sandler
a zkobiet
Geena Davis
Zarowno Jackson jak i Walken sa wybitnymi aktorami, ale wg mnie to nie ten poziom co wymienieni przeze mnie. Walken grywa rzadko i czesto epizodycznie. Jackson jak dla mnie zbyt popowy jesli idzie o aktorstwo.
Sandler – szczerze mowiac poprostu ani go pamietam, ani kojarze.
Podpisuje sie pod Alem Pacino, ktory chyba jedna z najlepszych i najbardziej rozpoznawanych kreacji stworzyl w Scarface- ten kubanski akcent jest niesamowity 🙂
z kobit: Meryl Streep, Juliette Binoche, koniecznie
Walken absolutnie tak, co z tego, że teraz rzadko, ma dorobek niesamowity i nie pamietam go w kiepskiej roli/marnym filmie
Sadze, ze liste mozna uzupelnic o tego pana
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jack_Nicholson
Z kobiet to Kate Blanchett, jak dla mnie, nie poszła nigdy na dno.
Cenie Cate – ale zmeczyla mnie swoja drewniana kreacja w Babel.
A bo Babel to słaby film jest i w recenzji i tak go oszczędziłeś. Jednak Kate i tak nie poszła tam na dno i niebędąc straszym BlanchettUltrasem stwierdzę, że poza chłopakami z gór była na tyle dobrze zagraną postacią na ile nieciekawość scenariusza pozwalała. Ale to tylko IMHO.
kate jest fajna, ale zatapialna. pamiętam ją z niejednej głupiej komedyjki, ja bym głosowała na nie.
Ależ, ja zaznaczyłem, że to tylko IMHO. Poza tym jeśli masz na myśli Bandits, to się nie zgodzę.
Do grona facetów dorzucam jeszcze M. Freeman’a i R. Williams’a.
Z kobitek – wymieniona już Maryla Streep, Meg Ryan i rodzima Anna Dymna.
A co koneserzy powiedzą o najlepszym soundtrack’u?
Najlepszy soundtrack (wszechczasow) to Peter Gabrriel – Passion, muzyka z filmu Last temptetation od Christ.
Muzyka zbudowana z etnicznych klimatow Palestynczykow, mistyki i czegos smutnego.
M Freeman – oczywiscie znakomity.
Williams – dla mnie malo strawny 🙂 przeslodzony, przenaiwny, przedobry, prze…, przesadzony
Co do Pani Anny – rol pewnie duzo, ciezko mi w pamieci odnalezc jednak jakas role ktora uznalbym za wybitna.
Choc Pani Anna niewatpliwie niezatapialna jest na bank – to aktorka znakomicie czujaca to co gra.
Ja A. Dymną kocham za „Siedlisko”… Dość sentymentalne, familijne i babskie (pewnie z tych samych powodów lubię także R. Williams’a) – ale ciepłe i niebanalne, jak na polski serial.
Wspominam o niej, bo przy okazji konstruowania tego rodzaju rankingów lubię się zawsze zwrócić ku własnemu podwórku. Nie jest tam za wesoło, ale kilkoro niezatapialnych jest – i jeśli jest okazja, to wspomnieć o nich należy.
Do osobistych preferencji z zakresu tematu muzyki filmowej jeszcze powrócę – a póki co kolejne zadanko dla koneserów – Niezatapialni z naszego podwórka.
Ok nasze podworko.
Jak dla mnie Janusz Gajos – nawet w gniotach potrafi zagrac bosko, bezkompleksowo, z pewnym odlotem.
Taki przyklad filmowego gniota w ktorym Gajos wypada swietnie to chocby – To ja złodziej.
Gajos – to zadufany Janek Kos o mentalnosci sierzanta, ale to takze Wozny Turecki u Lipinskiej, to kacyk partyjny w Alternatywy, to swietna kreacja w Czlowieku z Zelaza, Ucieczka z kina Wolność, czy ostatnie Jasminum (ktore jest warte tego ile jest warte wlasnie dzieki roli brata Zdrówko).
Przyjmuję kandydaturę J.Gajosa. Dorzucam jeszcze J. Stuhra.
A młode pokolenie?
Zaś co do muzyki – poszperawszy w głowie ułożyłam taką swoją mini-listę (Top10 mi niestety nie wyszło – ale znając siebie i życie, pewnie wkrótce coś mi się jeszcze przypomni):
– Blues Brothers,
– Pulp Fiction,
– City of Angels,
– Last of the Mohicans,
– Birdy (należy wspomnieć oprócz wymienionego już Last temptetation od Christ),
– Requiem for a Dream,
– Stay,
(wspomnę jeszcze Hair, Jesus Christ Superstar , Moulin Rouge, Finding Neverland, The Shipping News…)
Uff… Trochę się tego uzbierało – ale jak to mówi pan Kydryński w reklamie „jestem entuzjast(k)ą muzyki”.
Pozwolę sobie spiąć początek z końcem klamrą w postaci pana Stuhra – w tym wypadku, jak już o naszym podwórku i muzyce mowa – „Widziałam orła cień… ra ra ra”…
Mlode pokolenie?
Hmm bieda jak dla mnie – albo nie widze, albo jestem przytepiony – nie wiem.
Mimo kilku kiepskich (imo) filmow, z kazdej roli zwyciesko wychodzi Michał Żebrowski. Grywał w różnych gniotach – ale grywał ciekawie.
Zupełnie inaczej niz nie przymierzajac bohaterowie jak Macius Zakościelny, Maciek Sthur…
Gdyby nie ten cykliczny skok w stronę komercyjnych filmideł to może wskazałbym Borysa Szyca – ale… nie wskaze.
Ja lubię Kingę Preis, Maryśkę Peszek (choć to już pewnie średnio młode pokolenie…). Zaś pan Szyc – hm. „Symetria” była i owszem, ale teraz… Ech.
TV oglądam rzadko, ale kiedy robię sporadyczną rundkę po kanałach to mam wrażenie, że gra w każdym polskim serialu o glinach. Boję się lodówki otworzyć.
Z uwagą przyglądam się Agnieszce Grochowskiej.
o Agnieszka Grochowska – owszem – zaluje ze nie widzialem ostatniego filmu Polnoc – Poludnie
Żebrowski – bez przesady, jest za sztywny.
Preis, Peszek – jak najbardziej, mogę się założyć, że nigdy nie zagrają w słabym filmie. Ale one raczej aktorki teatralne są chyba, co? Ja je pamiętam z Teatru Telewizji, czy to się liczy?
Hmm Aktor to Aktor 🙂 w sumie to niby o kinie ale…
Zebrowski moze i sztywny – ale jak dla mnie strawny i ciekawy. Wole go niz dajmy na to Zbiga Zamachowskiego, ktory ma tak nudna i powtarzalna maniere gry.
Z niezatapialnych polskich moze jeszcze Jan Frycz, zalapalby sie Opania (ale niestety zagral w conajmniej jednym gniocie), Roman Wilhelmi (a jakze).
że jak NIBY o kinie – cały czas o kinie! 🙂 Kinga Preis występowała choćby w Komorniku, Bożej Podszewce, Symetrii, Karolu, ostatnio – Samotności w sieci, zaś Maryśka – owszem – bardziej związana z teatrem, ale pozwolę sobie ponowić Bożą podszewkę i Ubu króla…
A co do zakładów, że nie zagrają w słabym filmie? Hm… fizia – chyba przegrałaś : )
Na koncie jednej i drugiej mamy po kilka cienkich produkcji, ale mimo, że całość średnia – one moim zdaniem obraniają swe role (np. Kinga we wspominanym już „To ja złodziej”).
Żebrowski jak dla mnie nie teges… No chyba, że „Pręgi”.
A dla mnie oczywiście Gajos na przekór niektórym osobom baardzo dobrze zagrał Janka Kosa,no i co?! Dziwne,że on chyba najbardziej się podobał dziewczynom i kobietom… ha ha ha.Tak jak i mi 😀